Nic nie jesteś wart. Czujesz się bezużyteczny. Chciałbyś żeby to wszystko się skończyło. Potrzebujesz odpoczynku. Problemy cię przerastają. Blablablabla… Kiedy jest nam źle, wydaje nam się, że świat sprzysiągł się przeciwko nam. Że jesteśmy sami wśród tych wszystkich cholernie radosnych ludzi. Że oni nigdy by nas nie zrozumieli. Tak naprawdę każdy kiedyś wdepnął w gówno. Życie nauczyło mnie jednego. Tego, że świat jest pełen gówna i gdziekolwiek byś się nie udał i tak w nie wdepniesz. Czasami trafia się większe, czasami mniejsze, ale każdy z nas ma ufajdane buty. Różnimy się tylko tym jak szybko jesteśmy w stanie zapomnieć o smrodzie.
Raj to nie miejsce wiecznego szczęścia. Raj to twoje osiedle, to szare blokowisko, to ławka w pobliskim parku. Tak naprawdę, jeśli uda Ci się przetrwać kolejny dzień to już możesz uważać się za cholernego szczęściarza. Może to niewiele, ale więcej nam nie potrzeba. Ludzie są jedynymi istotami zastanawiający się dlaczego coś się stało. Nieznośna jest dla nas myśl, że to wszystko może nie mieć głębszego sensu, że wszystko nie kręci się wokół nas. Przeraża nas, że przypadek decyduje o naszym powodzeniu, czy o tym w jakie gówno wdepniemy. Tak naprawdę możemy tylko pchać swoje życia w odpowiednie dla nas miejsca, dając tym samym sobie większą szansę na wygraną. Jednak to nadal będzie tylko szansa. Ruletka pójdzie w ruch, a obstawiane przez nas pole wcale nie mus dać nam obiecanej nagrody.
Nie oznacza to, że nie powinniśmy się starać. Jeśli mamy już się mierzyć z losem, to lepiej żebyśmy byli na uprzywilejowanej pozycji, a taką możemy dla siebie wypracować, jeśli tylko będziemy dostatecznie wytrwali. Oznacza to tylko to, że nie powinniśmy tak bardzo przejmować się niepowodzeniami. Choćbyśmy pracowali ponad siły, czasami po prostu nie jesteśmy w stanie wygrać. Karty, które dostaniemy od losu, sprawią, że świat dookoła zacznie nagle śmierdzieć.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że w następnym rozdaniu będziemy mieli więcej szczęścia.
Read Full Post »